Składniki:
świeże figi – 1 kg
świeże cytryny – 2 szt.
1 szklanka cukru
cukier żelujący – 1 opakowanie
Figi
kroimy na kawałki i wrzucamy do garnka (nie trzeba ich obierać ze
skórki). Dolewamy odrobinę wody i rozgotowujemy je na małym ogniu.
Dodajemy pokrojone w kostkę cytryny, cukier, cukier żelujący –
kupiłem go w Chorwacji więc nie mam pojęcia czy zastosowałem dobre proporcje, ale dżem się udał:) Jeśli mamy cytryny
„ekologiczne” to można je wkroić razem ze skórką, jeśli są
pryskane to lepiej skórkę obrać (jest bardzo gorzka). Gotujemy
jeszcze kilka minut. Gorący „dżemsfig” wkładamy do słoików i
mocno zakręcamy.
Warto spróbować także dżemu z fig i pomarańczy: klik
Warto spróbować także dżemu z fig i pomarańczy: klik
Na deser jeszcze dwa zdjęcia zrobione z tarasu:
Miałam słoik tego "dżemsfigu"- pyszny był...
OdpowiedzUsuńNo właśnie był... ja też już zjadłem:)
Usuń