Na naszym stole klops gości dość często, chociaż w wersji z
jajkiem tylko na Wielkanoc. Zrobienie go nie jest bardzo pracochłonne, pod
warunkiem, że kupimy mielone mięso. Muszę przyznać, że trochę brak mi odwagi,
żeby kupić takie zmielone razem z budą i zapakowane. Na szczęście w moim
osiedlowym sklepie stoisko mięsne jest wyposażone w maszynkę do mielenia i mogę
sobie wybrać który kawałek zostanie zmielony. Gdy ten krok mamy już za sobą,
reszta jest mało skomplikowana. Wystarczy wymieszać mięcho z jajkiem, bułką i
przyprawami, upiec w piekarniku i obiad gotowy. Klops na zimno jest doskonałą wędliną. Jego smak zależy głównie od mięsa. Moja
ulubiona wersja to połączenie wieprzowiny i piersi z kurczaka.
