Jakiś czas temu, w małej knajpce za Przewięzią, specjalizującej się w daniach regionalnych, znalazłem w karcie „Kakory”. Dowiedziałem się, że jest to danie litewskie – pieczone lub smażone w głębokim oleju pierogi z ciasta drożdżowego, wypełnione soczewicą, regionalnie zwane także „soczewiakami”. Brzmiało to interesująco, jednak bardzo się rozczarowałem. Były zbyt suche i praktycznie bez smaku. Nie mogłem uwierzyć, że Litwini jedzą coś tak niedobrego:) Postanowiłem więc sam spróbować przyrządzić soczewiaki. Znalazłem kilka różnych przepisów w Internecie i trochę poeksperymentowałem. Zdecydowałem się na wersję pieczoną, a do farszu dodałem marchewkę i jabłko, co znacznie poprawiło jego smak. Jest przy tym daniu trochę roboty, ale było warto!