Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wegetariańskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wegetariańskie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 maja 2015

Ciasteczka owsiane

Na wspomniany w poprzednim poście festyn przygotowaliśmy jeszcze ciasteczka owsiane. Właściwie to Misia przygotowała, ja tylko próbowałem czy dobre ;o) Muszę przyznać, że wyszły jej wyśmienicie.


niedziela, 17 maja 2015

Pasztet z soczewicy ze szpinakiem

W szkole, w której uczą się moje małe szkodniki, był organizowany festyn pod nazwą "Zdrowo Żyj!" Oprócz występów, zawodów sportowych, biegu rodzinnego i innych atrakcji, pod koniec była zorganizowana degustacja. Rodzice mieli przynieść swoje zdrowe wynalazki do spróbowania. Postanowiliśmy przygotować trzy potrawy. Zrobiłem wegetariański pasztet z soczewicy ze szpinakiem i masło czekoladowe, a Misia upiekła ciasteczka owsiane (przepis wrzucę niedługo). Muszę się przyznać, że chciałem zrobić taki trójkolorowy pasztet z soczewicy, ale wyszedł mi dwukolorowy :o)


piątek, 8 marca 2013

Owoce morza z makaronem

Jest to chyba najprostszy sposób na przygotowanie owoców morza. Nie jest to wcale trudne ani pracochłonne. Oczywiście pod warunkiem, że kupujemy mrożonkę, a nie np. świeże kalmary, które trzeba oczyścić:) Tym razem zaopatrzyłem się w mieszankę owoców morza i paczkę mrożonych krewetek, dodałem do tego dużo czosnku, pietruszki i makaron. Taka prosta kompozycja ładnie wygląda i wyśmienicie smakuje. Nawet małe szkodniki zdecydowały się, z pewną nieśmiałością, zjeść po krewetce :)


wtorek, 5 marca 2013

Kulebiak

Kolejnym podlaskim przysmakiem, którego wykonanie wcale nie jest takie trudne, jest kulebiak. Pod tą wdzięczną nazwą kryje się drożdżowa rolada z nadzieniem z kiszonej kapusty i grzybów – takim jak na wigilijne pierogi. Danie to nie jest obecnie popularne i raczej ciężko znaleźć kulebiak w jakiejś restauracji. Swoją drogą zastanawia mnie to, że w Białymstoku łatwiej zjeść sushi albo dania kuchni włoskiej niż regionalne potrawy... Wracając do kulebiaka – po upieczeniu kroimy go w grube plastry i zjadamy na gorąco.


sobota, 23 lutego 2013

Kotleciki gryczane

Tym razem w ramach eksperymentów postanowiłem zrobić kotlety z kaszy gryczanej. Miałem akurat w lodówce woreczek ugotowanej kaszy i trochę gotowanych ziemniaków. Postanowiłem dodać jeszcze marchewkę i wyszły mi z tego bardzo smaczne wegetariańskie kotleciki. Małe szkodniki zgłosiły jednak zdanie odrębne, co zostało wpisane do akt... ewidentnie są to stworzenia mięsożerne;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...