Moje małe szkodniki uwielbiają
wędzoną makrelę. Zawsze jak przechodzimy w sklepie obok stoiska z rybami słyszę "Taatooo... kup makrelę" :) Jest trochę zabawy z
filetowaniem, ale warto. Szkodniki jedzą po prostu kanapki z
makrelą. Ja wolę zrobić z niej jakąś pastę albo sałatkę.
Ostatnio postanowiłem zrobić wersję „na bogato”: z makaronem, dodatkiem groszku i kaparów.
Smakowała wybornie, a jak widać na załączonym obrazku, prezentowała się też całkiem nieźle.