(*)Nasi agenci donoszą, że biały nadal jest popularny w NY i można go kupić w każdej piekarni, pod nazwą "bagel bialy".
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bułeczki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bułeczki. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 27 marca 2014
Bialystoker zwany białym
Przygotowując od tylu lat cebulaczki nie wiedziałem, że robię swego rodzaju wariację na temat dawnej potrawy żydowskiej, o której dzisiaj w naszym mieście już prawie zapomniano, ale gdzieniegdzie można je jeszcze kupić. Od moich cebulaczków różnią się wyglądem i dodatkiem maku, który zresztą jest w przepisie opcjonalny. Bialystoker, a właściwie bialystoker kuchen (czyli "białostockie ciasto") był swego czasu bardzo popularny w Nowym Jorku(*), gdzie trafił wraz z żydowskimi imigrantami na początku XX wieku. Można więc powiedzieć, że zrobił światową karierę. Podobne (jeśli nie identyczne) bułki robi się w Lublinie, pod nazwą cebularze.
(*)Nasi agenci donoszą, że biały nadal jest popularny w NY i można go kupić w każdej piekarni, pod nazwą "bagel bialy".
(*)Nasi agenci donoszą, że biały nadal jest popularny w NY i można go kupić w każdej piekarni, pod nazwą "bagel bialy".
piątek, 23 listopada 2012
Cebulaczki
Jedno z popisowych dań Misia.
Klękajcie narody! Oto Cebulaczki! Celowo pisane wielką literą –
zasłużyły na to :) Proste i szybkie w
przygotowaniu. Idealne na domowe imprezki. Robiłem je w różnych wersjach: z
kiełbasą, z grzybami, nawet kiedyś na słodko – z konfiturą
wiśniową, albo z cynamonem i cukrem. Niezależnie od „wkładu”
Cebulaczki jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.
0,5 kg mąki
50 gram drożdży
1,5 szklanki mleka lub wody
6 łyżeczek cukru
1 jajko
4 łyżki oleju
szczypta soli
Farsz:
2 duże cebule cukrowe
olej do smażenia
przyprawy: sól, pieprz
oliwki
czwartek, 15 listopada 2012
Przepis na kakory (soczewiaki)
Jakiś czas temu, w małej knajpce za Przewięzią, specjalizującej się w daniach regionalnych, znalazłem w karcie „Kakory”. Dowiedziałem się, że jest to danie litewskie – pieczone lub smażone w głębokim oleju pierogi z ciasta drożdżowego, wypełnione soczewicą, regionalnie zwane także „soczewiakami”. Brzmiało to interesująco, jednak bardzo się rozczarowałem. Były zbyt suche i praktycznie bez smaku. Nie mogłem uwierzyć, że Litwini jedzą coś tak niedobrego:) Postanowiłem więc sam spróbować przyrządzić soczewiaki. Znalazłem kilka różnych przepisów w Internecie i trochę poeksperymentowałem. Zdecydowałem się na wersję pieczoną, a do farszu dodałem marchewkę i jabłko, co znacznie poprawiło jego smak. Jest przy tym daniu trochę roboty, ale było warto!
Subskrybuj:
Posty (Atom)