Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpinak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szpinak. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 kwietnia 2014

Frittata ze szpinakiem i suszonymi pomidorami

Kolejne danie z ciekawą nazwą, tym razem kuchni włoskiej. W zasadzie jest to coś pomiędzy omletem i zapiekanką. Czyli taki omlet z dużą ilością dodatków, smażony na patelni i zapiekamy w piekarniku z dodatkiem startego sera. Niestety nie dysponuję patelnią, którą można wstawić do piekarnika, więc nie mogłem jej przygotować zgodnie z procedurą. Jednak nie sądzę, żeby moja frittata znacząco odbiegała smakiem od oryginału.
Jeśli chodzi o dobór składników do frittaty – mamy pełną dowolność. Można ją zrobić z mięsem, rybą, kiełbasą, boczkiem, warzywami, grzybami… ciekaw jestem jak smakowałaby z czekoladą;-) Ze względu na tę różnorodność uważam ją za niezłą alternatywę dla schabowego.

środa, 21 sierpnia 2013

Risotto ze szpinakiem i kurczakiem

Od pewnego czasu miałem ochotę zrobić risotto. Takie prawdziwe na białym winie, a nie ryż z warzywami:) Poszperałem trochę w internecie, sprawdziłem zawartość lodówki i zdecydowałem się na risotto ze szpinakiem i kurczakiem. Zakupiłem specjalny ryż (taki okrągły) i przystąpiłem do gotowania. Do risotto wybrałem białe wino Celebro France www.facebook.com/KlubCelebro. Doskonale pasowało do tej potrawy i z trudem udało mi się ocalić trochę do zrobienia zdjęcia:)


niedziela, 10 lutego 2013

Quesadillas ze szpinakiem, indykiem i pomidorami

Na to danie natknąłem się przypadkiem w Internecie. Zaintrygowała mnie przede wszystkim nazwa, chociaż zdjęcie też było całkiem zachęcające. Są to po prostu dwa placki tortilli zapieczone z żółtym serem, podawane na ciepło. Często oprócz sera dodaje się opcjonalne składniki (np. grzyby, paprykę, kiełbasę, mięso). Bogaty w wiedzę teoretyczną postanowiłem zaserwować rodzinie quesadillas. Niedawno robiłem domowe placki do tortilli, co okazało się dość prostym zadaniem, więc tym razem też postanowiłem zrobić je samodzielnie. Oczywiście trochę zaszalałem z farszem :) Szkodniki były nastawione sceptycznie jak usłyszały nazwę:
– Tato, co będzie na obiad?
– Quesadillas.
– Fuj!
Na szczęście dały się przekonać :)



poniedziałek, 10 grudnia 2012

Tagliatelle z polędwiczką, pomidorami i szpinakiem

Wybrałem się ostatnimi czasy z Misią do włoskiej knajpki. Moja Mała Żonka zamówiła polędwiczki wieprzowe (bardzo smaczne), ja natomiast miałem ochotę na jakiś makaron. Ponieważ w karcie mieli ze 30 rodzajów, postanowiłem poprosić przemiłą Panią, która nas obsługiwała, żeby mi coś poleciła. Po krótkim wywiadzie dotyczącym moich upodobań (kulinarnych – czy lubi Pan pastę truflową, szpinak itp.), zasugerowała mi makaron, "którego nie mamy co prawda w karcie, ale możemy zrobić – tagliatelle ze szpinakiem, borowikami i szynką parmeńską, w sosie z oliwy z oliwek z dodatkiem masełka." Dałem się skusić:) Niestety makaron był, jak na mój gust, zbyt obficie posypany parmezanem, ale i tak był dobry.

Natchniony tym doświadczeniem postanowiłem wyczarować coś po swojemu. Miałem w domu tagliatelle pełnoziarniste, szpinak i puszkę pomidorów, dokupiłem polędwiczkę i wyszło coś takiego:


Misia (po drugiej dokładce) stwierdziła, że niestety więcej się nie zmieści. Dzieci zjadły (tym razem bez marudzenia, że makaron pomieszany z sosem), a córeczka określiła danie jako "nawet trochę dobre", co przyjąłem jako najlepszy komplement:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...