Na naszym stole klops gości dość często, chociaż w wersji z
jajkiem tylko na Wielkanoc. Zrobienie go nie jest bardzo pracochłonne, pod
warunkiem, że kupimy mielone mięso. Muszę przyznać, że trochę brak mi odwagi,
żeby kupić takie zmielone razem z budą i zapakowane. Na szczęście w moim
osiedlowym sklepie stoisko mięsne jest wyposażone w maszynkę do mielenia i mogę
sobie wybrać który kawałek zostanie zmielony. Gdy ten krok mamy już za sobą,
reszta jest mało skomplikowana. Wystarczy wymieszać mięcho z jajkiem, bułką i
przyprawami, upiec w piekarniku i obiad gotowy. Klops na zimno jest doskonałą wędliną. Jego smak zależy głównie od mięsa. Moja
ulubiona wersja to połączenie wieprzowiny i piersi z kurczaka.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mięso. Pokaż wszystkie posty
sobota, 5 kwietnia 2014
sobota, 15 lutego 2014
Cannelloni nadziewane mielonym mięsem
Czyli kolejne popisowe danie imprezowe:) Jednym z podstawowych sposobów na przygotowanie cannelloni jest nadzianie makaronu
usmażonym mięsem i upieczenie go z sosem (pomidorowym lub beszamelowym) i żółtym serem. Otrzymujemy wtedy coś podobnego do lasagne. Ja
natomiast zwykle robię cannelloni w wersji odrobinę lżejszej – bez sosu. Nie jest
to może sposób zgodny ze sztuką, ale takie bardziej mi smakuje.
wtorek, 3 września 2013
Cevapcici
To już ostatni przepis z cyklu
Chorwackich obiadków dwojga blogerów. Niestety pozostałe potrawy
nie doczekały się zdjęcia – jedliśmy przeważnie wieczorem i
było słabe światło, a szanse na to, żeby zachować chociaż
odrobinę na drugi dzień były mizerne:) Wspólne gotowanie tak nam
się spodobało, że zastanawiamy się nad nowym cyklem – np.
obiady sobotnie dwojga blogerów.
Cevapcici (a
właściwie Ćevapčići) jest potrawą znaną nie tylko w Chorwacji. Jak podaje ciocia Wiki
jest to „danie mięsne pochodzenia bałkańskiego, sporządzane w
wielu lokalnych odmianach. W Albanii występuje pod nazwą qofte,
w Bośni jako Ćevapi,
a w Rumunii jako mititei” (klik).
Robi się je z mięsa mielonego z dodatkiem czosnku i dużej ilości
przypraw. W restauracjach podają je przeważnie dość ostre, a my
zrobiliśmy wersję light ze względu na małą I oraz szkodniki.
piątek, 24 maja 2013
Pieczarki faszerowane
... a może raczej gałki z mięsa
mielonego w pieczarkach. Sprawdzają się zarówno jako danie
obiadowe, oraz jako przekąska na imprezie (taka całkiem konkretna
przekąska). Przygotowanie ich nie jest skomplikowane ani bardzo
pracochłonne. Czasem gdy planuję zrobić na obiad kotlety mielone,
kupuję dodatkowo trochę pieczarek i część mięsa wykorzystuję
do faszerowania. Szkodniki oczywiście wyjadają mięcho, zostawiając
nietknięte pieczarki, ale kto im zabroni?
niedziela, 17 lutego 2013
Steki
Gdy pierwszy raz zabrałem się w domu
do robienia steków, Misia była sceptycznie nastawiona do mojego
pomysłu: „Przecież dzieci tego nie zjedzą...” Okazało się,
że małe szkodniki uwielbiają steki. Co prawda za pierwszym razem
były jak dla nich trochę zbyt ostre – dosypałem za dużo chilli
i dzieci musiały je często popijać, ale zjadły i pytały kiedy
znowu zrobię takie dobre mięsko :)
Przygotowanie w domu dobrych steków
wcale nie jest trudne. Trzeba kupić kilka plastrów wołowiny,
zamarynować ją i wrzucić na patelnię grillową. Częstym błędem
jest rozbijanie mięsa tłuczkiem – to co sprawdza się przy
schabowych, nie jest najlepsze dla wołowiny. Przekładamy steki na
parę minut do piekarnika i gotowe. Żadna filozofia :)
poniedziałek, 12 listopada 2012
Mięcho
Steki marynowane w winie
Ćevapčići
Jagnięcina duszona w winie z figami
Roladki z indyka ze śliwką
Skrzydełka po diabelsku
Steki
Pierś faszerowana oliwkami i serem
Roladki drobiowe z pieczarkami
Bataty, karkówka i pomarańcza
Zrazy z kurczaka w sosie pomidorowym
Odwrócona rolada
Burgery z pieczarkami
Piersi nadziewane suszonymi pomidorami
Subskrybuj:
Posty (Atom)