niedziela, 17 lutego 2013

Steki

Gdy pierwszy raz zabrałem się w domu do robienia steków, Misia była sceptycznie nastawiona do mojego pomysłu: „Przecież dzieci tego nie zjedzą...” Okazało się, że małe szkodniki uwielbiają steki. Co prawda za pierwszym razem były jak dla nich trochę zbyt ostre – dosypałem za dużo chilli i dzieci musiały je często popijać, ale zjadły i pytały kiedy znowu zrobię takie dobre mięsko :)
Przygotowanie w domu dobrych steków wcale nie jest trudne. Trzeba kupić kilka plastrów wołowiny, zamarynować ją i wrzucić na patelnię grillową. Częstym błędem jest rozbijanie mięsa tłuczkiem – to co sprawdza się przy schabowych, nie jest najlepsze dla wołowiny. Przekładamy steki na parę minut do piekarnika i gotowe. Żadna filozofia :)



Składniki:
4 plastry ligawy wołowej grubości około 2 cm
marynata: pieprz kolorowy mielony, bazylia, majeranek, miks przypraw do steków, 5 łyżek oleju, 5 łyżek sosu sojowego

Steki nacieramy przyprawami, dodajemy olej i sos sojowy i odstawiamy na co najmniej 2 godziny. Wyjmujemy steki z marynaty, wrzucamy je na rozgrzaną patelnię grillową i podsmażamy po 2 minuty z każdej strony. Steki grillujemy, a nie smażymy – nie trzeba dodawać oleju do smażenia. Jeśli lubisz krwiste steki, to są już gotowe. Jeśli mają być bardziej wysmażone, to zdejmujemy je z patelni i wkładamy do rozgrzanego do temperatury 200º piekarnika. Po około 4 minutach steki będą średnio wysmażone (medium), dalsze trzymanie ich w piekarniku jest zarezerwowane dla wielbicieli zwęglonego mięsa (well done). Przekładamy je na talerz, żeby trochę odpoczęły i puściły soki. Najlepiej smakują z pieczonymi ziemniakami i surówką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...