Szczególnie polecam jako danie imprezowe. Pod warunkiem, że nie zapraszamy gości, którzy nie potrafią jeść palcami;) Nie polecam podawania ich w towarzystwie typu „bułkę przez bibułkę”. Roboty przy tej potrawie nie jest zbyt dużo i można ją podzielić na dwa dni. Jednego dnia kroimy skrzydełka i przyprawiamy, a drugiego pieczemy. Dzięki temu dobrze przejdą smakiem zalewy.
2 kg skrzydełek z kurczaka
ketchup pikantny – 1 opakowanie
przyprawy – bazylia, pieprz,
przyprawa do kurczaka, chilli – ale wtedy nie będą łagodne:)
miód – 8 łyżek
cukier – 4 łyżeczki
Skrzydełka wydepilowałem, umyłem i pokroiłem na trzy części. W kwestii zastosowania najmniejszych części skrzydełek zdania są podzielone. Moja mała żonka Misia uważa, że nie nadają się do jedzenia, bo są za małe i jest na nich sama skóra. Poniekąd się z nią zgadzam i jak przygotowuję skrzydełka w ilości hurtowej na imprezę, to (prawie wszystkie) końcówki skrzydełek trafiają do zamrażalnika. Można je później wykorzystać np. do gotowania rosołu. Jednak zostawiam sobie kilka, bo lubię smoktać te kosteczki;)
Skrzydełka wydepilowałem, umyłem i pokroiłem na trzy części. W kwestii zastosowania najmniejszych części skrzydełek zdania są podzielone. Moja mała żonka Misia uważa, że nie nadają się do jedzenia, bo są za małe i jest na nich sama skóra. Poniekąd się z nią zgadzam i jak przygotowuję skrzydełka w ilości hurtowej na imprezę, to (prawie wszystkie) końcówki skrzydełek trafiają do zamrażalnika. Można je później wykorzystać np. do gotowania rosołu. Jednak zostawiam sobie kilka, bo lubię smoktać te kosteczki;)
W miseczce przygotowałem zalewę z ketchupu, miodu i przypraw. Do miodu dodaję zawsze odrobinę gorącej wody, żeby się rozpuścił. Jeśli chodzi o ketchup, polecam zastosowanie takiego bez konserwantów – smak i kolor potrawy będzie lepszy, jeśli dodamy dobry ketchup.
Skrzydełka
ułożyłem w naczyniu żaroodpornym, posypałem przyprawą do kurczaka i wlałem zalewę. Powinna
przykryć skrzydełka, ale bez przesady – mogą trochę wystawać.
Wstawiłem naczynie na noc do lodówki. Piekłem pod przykryciem
ponad 1,5 godziny w temperaturze 180º, pod koniec odkryłem, żeby się przypiekły. Dzięki tak długiemu pieczeniu chrząstki są miękkie i mięso łatwo odchodzi od kości. Przed
podaniem warto zebrać łyżką warstwę tłuszczu z sosu.
Najlepiej smakują
z ryżem, oczywiście polanym sosem z pieczenia.
Prosty i fajny przepis :) Takie lubię ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Lubię gotować, ale staram się nie spędzać całego życia w kuchni. Dlatego większość moich dań jest prosta w przygotowaniu :) A skrzydełka polecam, oczywiście z dodatkiem chilli :)
UsuńPozdrawiam!
Czy takie skrzydełka można zrobić w garnku? nie mam piekarnika :(
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. W garnku na pewno się nie przypieką. Spróbuj może podsmażyć skrzydełka na oleju, a później zagotować je w garnku razem z sosem.
Usuń