Ostatnio przypadkiem natknąłem się
na podobny przepis w necie, pod nazwą domowy Baileys. Zaintrygowała
mnie ta nazwa. Doszedłem do wniosku, że to faktycznie ma szansę
przypominać w smaku Baileys'a. Postanowiłem jednak wzmocnić trochę
ten trunek. I nie chodzi mi tutaj o drugą łyżeczkę kawy...
1 puszka mleka skondensowanego
słodzonego (lub gotowa masa krówkowa)
½ szklanki słodkiej śmietanki 12%
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka cukru pudru
1 szklanka whisky lub brandy
100 ml spirytusu
Puszkę mleka
trzeba wrzucić do garnka z wodą i gotować przez 2 godziny, a
później ostudzić. Ja tym razem kupiłem gotową masę krówkową.
Doszedłem do wniosku, że przez 2 godziny całą whisky wypiję, a
ugotowaną masę zjem na deser:)
Kawę rozpuszczamy
w niewielkiej ilości gorącej wody. Masę krówkową wrzucamy do
garnka, dodajemy śmietankę i kawę. Lekko podgrzewamy (nie
gotujemy), ciągle mieszając, aż masa się rozpuści. Studzimy,
dodajemy whisky i spirytus. Próbujemy co wyszło i ewentualnie
dosładzamy cukrem pudrem.
O kurcze, mam nadzieję, że nie zniknie zbyt szybko i jeszcze zdążę spróbować :) A i zdjęcie super!
OdpowiedzUsuńRaczej marne szanse... ale specjalnie dla Ciebie zrobię nowy :)
Usuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńZamiana wódki na whisky jest pomysłem genialnym w swojej prostocie. Aż szkoda, że sam na to nie wpadłem:) Do tego jeszcze ta śmietanka, żeby nie było za gęste - super.
UsuńJest mala szansunia,ze podeslesz kropelunie tego pyszniusiego truneczku,plis,plis,plisss ? :)
OdpowiedzUsuńNiestety likierek już "wyszedł" :(
UsuńPrzepis "brzmi" pysznie:) W kolejce do zrobienia!
OdpowiedzUsuńWarto:) Tylko zanim dodasz spirytus najpierw spróbuj. Niektórzy wolą słabsze likierki - chyba na zapojkę:)
UsuńNo powiem Ci, ze robię... podobnie, ale mój chyba nie ma takiego kopa jak ten Twój :) Fajny ! do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam.
UsuńA można dodać śmietany 30 % zamiast 12?
OdpowiedzUsuńMożna spróbować. Pewnie będzie bardziej gęsty.
Usuń