200 gram płatków musli
100 gram otrębów pszennych
100 gram suszonych śliwek
100 gram suszonych moreli
50 gram orzechów laskowych
50 gram migdałów (najlepsze będą
płatki)
50 gram pestek słonecznika
100 gram margaryny
6 łyżek miodu
½ szklanki cukru
2 łyżeczki kakao
Najwięcej
czasu zajęło mi pokrojenie suszonych owoców i orzechów. Później
było już z górki: w
dużym garnku roztopiłem margarynę, dodałem miód, cukier i
kakao, zagotowałem (ciągle mieszając) żeby dobrze rozpuścić
cukier. Zdjąłem garnek z ognia i wsypałem do środka pozostałe
składniki. Dokładnie wymieszałem, przełożyłem do dwóch
keksowych blaszek wyłożonych papierem do pieczenia i trochę
ugniotłem, żeby wszystko się dobrze skleiło. Piekłem około 15
minut w temperaturze 180º. Po wystudzeniu wstawiłem blaszki do
lodówki, żeby masa dobrze stężała i dopiero wtedy zabrałem się
za krojenie.
Od jakiegoś czasu zabieram się za zrobienie domowych batoników,ale wciąż odchodzą na dalszy plan.Lubię takie przegryzki więc może wreszcie się zmobilizuję:)Margarynę jednak masłem zastąpię:)
OdpowiedzUsuńNie podejmę polemiki na temat wyższości masła nad margaryną;) Życzę smacznego.
UsuńW pełni popieram masło. Smak nie do porównania z margaryną.
OdpowiedzUsuńRzecz gustu. Ja nie przepadam za smakiem masła. Dodaję je do potraw bardzo rzadko, a do deserów prawie nigdy.
Usuń