W dalszym ciągu
serii stuletnich przepisów zapraszam do wypróbowania babki
kartoflanej z grzybkami. Danie to jest podobne do podlaskiej
tołkanicy, którą może też kiedyś zaprezentuję.
„Utrzeć dobrze ugotowane
kartofle, grzyby ugotowane cienko posiekać, poddusić w maśle z
cebulą i pieprzem — rondelek wysmarować masłem, wysypać miałką
bułeczką i układać na przemian: warstwę kartofli i grzybów z
dodaniem miałkiej bułeczki, na wierzchu kartofle—ze smaku grzybów
zrobić sos z mąką, masłem i łyżką śmietany.
Nasz Dom(Tygodnik mód i powieści),
21/27-06-1913”
Źródło:
http://100lattemu.pl/index.php/styl-zycia/kulinaria2/88-przepisy/4597-babka-kartoflana-z-grzybkami
Tym razem wiele w przepisie nie zmieniłem. Zastąpiłem tylko masło
olejem rzepakowym, rondelek naczyniem żaroodpornym, a jako że
miałem dużo grzybów, to sos zrobiłem nie ze smaku, tylko z
grzybów :) Piekłem ją około 45 minut w temperaturze 180º, aż się
zarumieniła. Babka wyszła wyśmienita, co mogą potwierdzić moje
szkodniki. Ech ten ich pastewny gust – jak coś jest z kartofli, to
musi być dobre :)
Więcej stuletnich przepisów znajdziecie na http://100lattemu.pl
Ja wypróbowałem jeszcze przepisy na kotlety ze śledzia i kotlety z kaszki w naleśnikach
Ja wypróbowałem jeszcze przepisy na kotlety ze śledzia i kotlety z kaszki w naleśnikach
Babka,że palce lizać:)))
OdpowiedzUsuńOj dobra była :) Polecam.
UsuńAleż się dzisiaj zgraliśmy z tymi "wiekowymi" przepisami :)
OdpowiedzUsuńNormalnie jakbyśmy się umówili :)
Usuńuwielbiam taką babkę!
OdpowiedzUsuńJa zrobiłem taką po raz pierwszy, ale pewnie nie ostatni.
UsuńBardzo apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ze stuletnich przepisów polecam jeszcze kotleciki z kaszki w naleśnikach - też cieszą oko :)
Usuń