Kolejne dzieło dwojga blogerów. Tym
razem postanowiliśmy zrobić leczo z wykorzystaniem szynki (surowej)
zamiast kiełbasy. Jakoś tak nie przemawiała do nas kiełbasa,
którą można było kupić w chorwackich sklepach – była
masakrycznie droga i niefajna. Zresztą szynka to tylko dodatek, a
właściwy smak potrawie nadała przede wszystkim dojrzałe w słońcu warzywa: papryka, pomidory i cukinia. Jak zwykle było pyszne. A może to w
Chorwacji wszystko smakuje lepiej? Nawet mój starszy szkodnik, który
zwykle nie jada cukinii, zjadł całą porcję leczo i dopiero przy
dokładce odsuwał na bok cukinię.
Tym razem w Koperkowej Kuchni leczo z cukinii z szynką prezentuje się bardzo podobnie - koperkowy aparat odmówił tego dnia posłuszeństwa, więc łaskawie zezwoliłem na wykorzystanie moich zdjęć: klik.
Tym razem w Koperkowej Kuchni leczo z cukinii z szynką prezentuje się bardzo podobnie - koperkowy aparat odmówił tego dnia posłuszeństwa, więc łaskawie zezwoliłem na wykorzystanie moich zdjęć: klik.
Składniki:
0,5 kg szynki wieprzowej
2 małe cukinie
3 papryki czerwone
2 papryki zielone
2 papryki białe
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 marchewki
6 pomidorów
olej do smażenia
olej do smażenia
przyprawy: sól, pieprz, majeranek,
papryka słodka, papryka ostra
Szynkę pokroiliśmy na cienkie plasterki, przyprawiliśmy i odstawiliśmy na noc do lodówki. Następnego dnia usmażyliśmy ją i poddusiliśmy z marchewką, w niewielkiej ilości wody, aż zmiękła. Dodaliśmy cebulę, pokrojoną w kostkę i podsmażoną na patelni oraz posiekany czosnek. Następnie do koperkowego garnka trafiły pokrojone pomidory (oczywiście sparzone i obrane ze skórki), papryka, a na sam koniec gotowania pokrojona w kostkę cukinia (ze skórką). Wyszedł nam z tego cały koperkowy garnek pysznego leczo. Doprawiliśmy je do smaku i podaliśmy z ryżem (też w ilościach hurtowych). Ze względu na małą I oraz szkodniki ostrą paprykę dosypywaliśmy sobie już na talerzu.
Gotowanie już samo w sobie jest przyjemne, a gdy mamy do dyspozycji kuchnię na tarasie z takim widokiem... Pozostałe przepisy z cyklu blogerzy na wakacjach znajdziecie tutaj:
No i oczywiście w Koperkowej
Kuchni:
Cevapcici
Cevapcici
Ach to jedzonko i te widoki...Poezja!
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że nie mam 2 miesięcy urlopu :(
Usuń