Gotuj z Misiem

W dalszym ciągu serii stuletnich przepisów zapraszam do wypróbowania babki kartoflanej z grzybkami. Danie to jest podobne do podlaskiej toł...

Ja wiem, że już miało nie być w tym roku więcej potraw z Chorwacji. Jednak pojechałem tam po raz drugi, tym razem na regaty (służbowo, na ...

Czas na kolejny post z winem w tle. Do steków wybrałem wino Celebro Argentina . Na etykietce były 3 rysuneczki, podpisane: grill, steak, be...

Ponieważ pigwa (zwrócono mi uwagę, że są to owoce pigwowca, a nie pigwa, która jest znacznie większa i nie tak dobra na nalewkę) , zwana t...

Na sos typu chutney natknąłem się jakiś czas temu podczas przeglądania kulinarnej blogosfery. Zaintrygowała mnie jego nazwa. Chutney (czatn...

To już ostatni przepis z cyklu Chorwackich obiadków dwojga blogerów. Niestety pozostałe potrawy nie doczekały się zdjęcia – jedliśmy przewa...

Jesień nadchodzi wielkimi krokami. Nie jest to moja ulubiona pora roku (patrz listopad), ale "ma też być może tam nawet i swoje plusy...

Kolejne dzieło dwojga blogerów. Tym razem postanowiliśmy zrobić leczo z wykorzystaniem szynki (surowej) zamiast kiełbasy. Jakoś tak nie prz...

Zgodnie z obietnicą (złożoną tutaj ) nadszedł czas na kolejny stuletni przepis. Jeśli chodzi o poszukiwania kaszy krakowskiej – poległem. Z...

Jak dwóch blogerów kulinarnych wybierze się na wakacje do Chorwacji, mają do dyspozycji kuchnię na tarasie z widokiem na morze i góry (jak t...