piątek, 26 lipca 2013

Zupa dziadowa, czyli kartoflanka z zacierkami

Taka „zupa nic”, którą kiedyś robiła moja babcia. Aż trudno uwierzyć, że zupa która w składzie ma tylko ziemniaki, mąkę, cebulę i olej może być tak pyszna. W dzieciństwie była to moja ulubiona zupa. Zawsze pomagałem babci robić zacierki – jest to niezła zabawa dla małego szkraba. Teraz też zagoniłem do roboty moje małe szkodniki. Wyszły z tego niezłe kulfony, no i musiałem posprzątać całą kuchnię :)



Składniki:
6 ziemniaków
2 cebule
olej do smażenia
Zacierki: szklanka mąki pszennej,  szklanki gorącej wody, 1 łyżka oleju
przyprawy: sól, pieprz

Zacierki przygotowałem tak jak ciasto na pierogi. Konsystencja ciasta też powinna być podobna. Zalałem mąkę gorącą wodą, a jak trochę wystygła dodałem olej i wymieszałem na gładką masę. Zrobiliśmy z tego małe zacierki – odrywamy mały kawałek ciasta i lepimy kuleczkę, a właściwie raczej małe jajeczko (moja babcia robiła to jednym ruchem). Zacierki trzeba trochę posypać mąką, żeby się nie sklejały.


Obrane i pokrojone ziemniaki zalałem zimną wodą, dodałem łyżeczkę soli i zagotowałem. Cebulę pokroiłem w kostkę i podsmażyłem z solą i pieprzem. Dodałem ją do gotującej się zupy. Gdy ziemniaki były już miękkie dodałem zacierkę, gotowałem jeszcze około 5 minut i doprawiłem do smaku. Tak jak się spodziewałem - szkodniki były zachwycone :)

18 komentarzy:

  1. Oj chyba będąc dzieckiem jadałam podobną,ale"zaciągniętą"mlekiem-pyszna była.A no i zamiast zacierek były tzw.rwane kluski:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rwane kluski? A cóż to takiego? Brzmi ciekawie.

      Usuń
  2. Ha,nic takiego-po prostu z ciasta zamiast kroić nożem,ręką odrywało się takie małe kluseczki,wyglądały jak chmurki,a gdy lekko przeschły na stolnicy gotowało się je.Mama moja takie robiła,gdy jej zostało od czegoś ciasta np.od pierogów,gdy farsz się skończył:)A znając życie pewnie sama je wymyśliła:)))Zawsze je dodawała do tej zupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne. Nawet znalazłem w necie przepisy na te kluski:)

      Usuń
  3. To była moja ulubiona zupa i to ja pomagałam babci robić zacierki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już robiłem te zacierki, jak Ty jeszcze na chleb mówiłaś "bep", a na muchy "tapty";)

      Usuń
  4. zrobiłam dziś gulaszową i szukałam przepisu na zacierki. Trafiam tutaj i coś czuję że zostanę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. witam fajna strona w moim guscie przepisy zostane z wami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Na razie bloga prowadzę sam, więc liczba mnoga nie jest konieczna. No chyba, że doliczymy moją małą żonkę i szkodniki - pomagają czasem w gotowaniu, no i oczywiście w konsumpcji:)

      Usuń
  6. Znam ta zacierke,,jeszcze moja babcia ja robila..Ateraz ja jestem babcia I robie swoim wnukom..Tylko do tej zacierki zasmazam cebulke z boczkiem,,jak robila moja babcia I mama..pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dzisiaj tez ugotowalam te zupke. Pyycha a kluski mama nazywala "szczypane"bo nie robila kuleczek tylko jedna reka odrywala (wyszczypywala) kawaleczki ciasta..I byla to kartoflanka ze szczypanymi ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak znam ta zupe..ja jestem czwartym pokoleniem co gotuje ta zacierke..ale teraz ta wzbogacona z boczkiem,,kiedys bywalo roznie..no moje wnuki nie sa zachwycone ta zupa ,,ale dobry pomysl ,,dam im kulac kluski moze to ich zdopinguje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to moje szkodniki uwielbiają kluski w każdej postaci. Szczególnie jeśli mogą się pobrudzić przy ich przygotowaniu ;-)

      Usuń
  9. znam ta zupę i ją bardzo lubię, jest szybka do przygotowania i mimo że taka zwyczajna ma w sobie coś :) gotowała ją moja babcia, ja tez ją gotowałam moim dzieciom

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...